Wiele osób zmagających się z otyłością, przez całe lata nie może zdeterminować się do podjęcia decyzji o
rozpoczęciu walki. Dlaczego tak jest? – To niestety bardzo proste. Boją się kolejnej porażki. Kolejnej, bo
większość z nas miała za sobą wiele nieudanych prób. Po kilku przegranych trudno wierzyć w sukces. Wszystko tak
naprawdę zaczyna się w głowie. Jeżeli będziemy robić coś z przymusu, to długo w tym nie wytrwamy. Trzeba znaleźć
aktywność fizyczną, którą polubimy, posiłki, które nie obrzydzą nam odchudzania, dobrać ewentualnie odpowiednie
zabiegi. – Właśnie po to jesteśmy. Nie jesteśmy cudotwórczyniami. Pomagamy po prostu obrać cel, wejść na
odpowiednią ścieżkę i nie zboczyć z niej – mówi. Panie jak widać pomagają skutecznie, bo najbardziej imponujące
metamorfozy to jak na ten moment -24 kg oraz -26 kg. Są też dziesiątki sukcesów, które nie biją może liczbowych
rekordów, ale przynoszą samoakceptację, pozbycie się kompleksów i rozpoczęcie życia na nowo.
Razem raźniej